Proces Samouzdrawiania: naszego Życia, Ciała, Emocji i Umysłu
Jak myśleć pozytywnie bez naszego podświadomego, negatywnego programowania, które ciągle wchodzi nam w drogę:
Bardzo ważnym jest, aby zrozumieć, że kiedy pracujemy nad zmianą naszego świadomego sposobu myślenia, nasza podświadomość może odrzucić te nasze wysiłki.
I dlatego czytanie książek o samopomocy i uczenie się pozytywnego myślenia bez pracy nad przeprogramowaniem podświadomości, nie jest wystarczające.
Wielu ludzi, którzy spróbowali jakichś warsztatów samopomocy lub czytali tego typu książki – byli nimi rozczarowani.
Każdy dobry trener samorozwoju powinien zwrócić nam na to uwagę. Jeśli tak się nie stało, pomimo wszystko nie sądzę, że zmarnowaliśmy swój czas, gdyż wszystko, czego doświadczamy jest ważne dla naszego rozwoju i zdobywania mądrości życiowej.
Wiemy już, że negatywność tworzy coraz więcej negatywności w życiu. To, na czym się koncentrujemy, wzrasta. Można to sobie wyobrazić w ten sposób: kiedy podlewamy i dbamy o jakąś roślinę – roślina rośnie i kwitnie. A jeśli ją zaniedbamy – usycha. To samo odnosi się do wszystkiego innego. Jeśli więc coś nie idzie nam tak jak tego oczekujemy, lepiej powiedzieć sobie: “Istnieje być może lepsze i bardziej odpowiednie dla mnie rozwiązanie i na pewno je odnajdę, jeśli poświęcę temu swoją uwagę”.
Zauważ, że mamy skłonność do szybkiego oceniania ludzi lub okoliczności, w oparciu o nasze wcześniejsze doświadczenia – ale takie osądy mogą być błędne. Dopóki utrzymujemy otwarty umysł i JEŚLI nasza podświadomość nie wchodzi nam w drogę – możemy rzeczywiście zmienić naszą sytuację poprzez pozytywne myślenie.
Jednak gdy próbujemy dokonać zmian w naszym życiu i naszym nawykowym myśleniu, NAPRAWDĘ musimy zwracać uwagę na nasze podświadome zaprogramowanie. Dzieje się tak dlatego, że dopóki nie nauczymy się żyć i myśleć świadomie – to znaczy zgodnie z naszą pawdziwą wewnętrzną istotą, gdzie jesteśmy wolni od naszych uwarunkowań i ograniczeń (nazywamy to naszym „Sercem” w Naukach Nadziei) – dopóty naszym życiem rządzi nasza podświadomość:
Dlatego pierwszą rzeczą, którą musimy zrobić, to przeprogramować naszą podświadomość, aby nie odrzuciła naszego pozytywnego myślenia. W przeciwnym razie, gdy staramy się myśleć pozytywnie, nasza podświadomość anuluje te nowe myśli i kontynuuje swój zwykły negatywny program.
Co się dzieje, kiedy pozwalamy, aby nasze negatywne, podświadome programowanie kontrolowało nasze życie? Mówiąc najprościej: sabotujemy nasze własne szczęście na wiele różnych sposobów: nasz sukces, finanse, nasze marzenia, związki, życie miłosne, itp. (Zobacz: Cienie w naszej podświadomości: indywidualne i zbiorowe – i co możemy z nimi zrobić.)
Kiedy jesteśmy przyzwyczajeni do negatywnego myślenia, musimy pamiętać, że gdy powtarzamy coś, co jest przeciwne temu, jak o sobie podświadomie od dawna myślimy, nasza podświadomość to odrzuci, bo uzna takie myśli za niedorzeczne.
Odrzuci na przykład afirmację: „idę do banku i tam będzie czekał na mnie milion złotych”, bo nie jest ona zgodna z tym, co wie nasza podświadomość.
To, co afirmujemy, musi się zgadzać z naszą wizją świata, naszą wizją siebie i wizją naszego „Serca”- to znaczy naszą wewnętrzną prawdą, rdzeniem/istotą tego, kim jesteśmy.
Tak więc afirmacja typu: „jestem zdrowa”, gdy jestem chora, „jestem bogaty”, kiedy nie mam na rachunki, nie będzie w ogóle skuteczna.
Kiedy zmieniamy nasz sposób myślenia, np. praktykując pozytywne afirmacje, musimy to robić krok po kroku.
Przyznać sobie prawo do lepszego życia, lepszego losu. Zrozumieć, że jesteśmy tego warci.
Dostrzec, że każdy człowiek na tej planecie, każda roślina i każde zwierzę, wszystko, co żyje jest absolutnie unikalne. Ważnym jest, aby dostrzec i zaakceptować, że my także jesteśmy unikalni, wyjątkowi, i do nas należy prawo decyzji o swoim życiu, a także o tym, co chcemy wnosić do życia innych. Wtedy możemy zaczynać stopniowo na przykład od takich myśli:
„Należy mi się dobre życie. Już wiem, że może przyjść do mnie dobro, czekam na coraz lepsze dni.”
* Takie oświadczenie będzie zgodne z tym, co nasza podświadomość już zaakceptowała, gdy uznaliśmy naszą wyjątkowość i nasze prawo do lepszego życia.
Warto też pamiętać, że kiedy znajdujemy się w jakiejś, dajmy na to, dramatycznej, ciężkiej sytuacji – nie możemy wmawiać sobie, że jest cudownie. Nasza podświadomość, nie tylko to wyśmieje – ale i zupełnie odrzuci.
Ale można afirmować coś, co jest bardziej realne i będzi pomocne w naszej sytuacji:
„Są momenty, że czuję się dobrze, czekam, że będzie ich więcej.”
Następnie: „Czuję się coraz lepiej, wierzę, że wyzdrowieję.”
I wreszcie: „Cieszy mnie, że wychodzę z choroby.”
Nie można od razu wmawiać sobie: „odnoszę sukces”, bo jeśli podświadomość widzi co innego, to takiej myśli nie zaakceptuje.
Trzeba zacząć np. od: „Coraz więcej umiem, wierzę, że mogę znaleźć wymarzoną pracę, gdzie mnie docenią.”
Naturalnie, że samo powtarzanie tego, nie będzie efektywne, jeśli nic nie będziemy w tym kierunku robić. Trzeba rozwijać się, i pogłębiać swoje talenty. A razem z naszym rozwojem zawodowym, koncentrować się na coraz bardziej pozytywnym myśleniu.
W ten sposób możemy zastąpić nasze samo-sabotujące podświadome negatywne programowanie takim, które jest dla nas korzystne.
Oto jak to działa:
Nasz mózg zbudowany jest między innymi z neuronów, a te neurony bez przerwy się ze sobą komunikują. Każda nasza myśl wywołuje jakąś emocję, która powoduje wydzielanie substancji chemicznej, na którą z kolei reagują neurony.
Nowe pozytywne myślenie sprawia, że w naszym mózgu wydzielają się inne niż dotąd substancje chemiczne, powodując powstawanie nowych ścieżek neuronalnych. Można to porównać do chodzenia przez trawnik nową, wygodniejszą dróżką. Im częściej nią chodzimy, im częściej powtarzamy pozytywne myśli, tym mocniejsze staje się nowe powiązanie międzyneuronalne.
Żeby utrwalić takie ścieżki potrzeba około 6 tygodni. Tyle samo czasu zajmuje, żeby stare powiązania neuronalne przestały pracować. Natomiast, żeby całkowicie zmienić styl życia, z negatywnego na pozytywny, potrzeba co najmniej 6 miesięcy.
Afirmację trzeba robić rzetelnie.
Jeżeli afirmujemy rano przez minutę, a przez cały dzień mamy negatywne myśli, to oczywiste, że wielość tych myśli stłamsi te kilka pozytywnych.
Niektórzy uważają, że trzeba bez przerwy klepać afirmacje. Nie jest to konieczne.
Jeżeli na przykład afirmujemy przypływ pieniędzy, najlepiej robić to nie wtedy, kiedy ma się pustą kieszeń, ale kiedy coś ładnego sobie kupujemy, nawet bardzo taniego.
Dobrze jest wtedy powiedzieć w myślach: Cieszę się, że mam więcej na to, czego chcę. Bo rzeczywiście, coś kupujemy i dostajemy resztę. Powinniśmy wykorzystywać takie właśnie momenty.
Afirmacje działają najlepiej, gdy nasz mózg i nasza podświadomość kojarzą pozytywne stwierdzenie z pozytywnymi emocjami, takimi jak przyjemność, relaksacja lub zadowolenie.
Kiedy jest nam smutno, nie powinniśmy próbować afirmować niczego pozytywnego, zamiast tego najlepiej odreagować negatywne emocje i pozwolić sobie na smutek, popłakać i nie mówić, że wszystko jest super.
Lepiej powiedzieć wtedy: „Wybieram, aby czuć się coraz lepiej”.
„Wybieram” to bardzo potężne słowo.
Bo kiedy coś wybieramy, i powtarzamy taką intencję – tak się powoli stanie, wytworzą się bowiem, wcześniej czy później nowe ścieżki neuronalne.
Pamiętajmy także, że nasze afirmacje działają nie tylko wtedy, gdy wywołujemy w sobie pozytywne emocje, ale także gdy odczuwamy przyjemność.
Piękne krajobrazy, zapachy, spacer w parku lub w lesie, wzdłuż wybrzeża, widoki gór itp. Wszystko to jest naprawdę pomocne. Co ciekawe, natura w dużym stopniu wzmacnia nasze pozytywne myślenie – ponieważ natura pobudza u nas tzw. fale mózgowe alfa, które bardzo wzmacniają nasze zdolności do nauki i przyjmowania informacji.
Najpierw musimy stać się świadomi, jak i kiedy myśleć pozytywnie, później staje się to naszym nawykiem, a następnie nasz nawyk przeradza się w nasz styl życia.
NOTATKA: Powyższy tekst jest oparty na fragmencie jednej z audycji radiowych z cyklu „Życie, jakiego chcesz, jest Twoje – z Johanną Kern”, emitowanej w styczniu 2016 roku, w j. polskim na antenie brytyjskiego Radia Islanders.
Możesz posłuchać całej audycji w Archiwum (3 AUDYCJA: 29 STYCZENIA 2016):
O AUTORCE
Johanna Kern, mentorka rozwoju i wielokrotnie nagradzana pisarka („Mistrz i Zielonooka Nadzieja”, „Sekrety Miłości”, „365 (+1)Afirmacji Pięknego Życia”, „Nauki Nadziei” , „Narodziny Duszy", "Transformacja Wewnętrznych Cieni", "Kraina Cieni Legenda", itd.).
Praktykuje i dzieli się Naukami Nadziei pomagając ludziom odnaleźć własną wewnętrzną moc oraz rozwijać się we wszystkich dziedzinach życia.
Jej historia zyskała międzynarodowy rozgłos i uznanie czytelników w Ameryce Północnej i Europie oraz referencje od trzech światowej klasy ekspertów w dziedzinie psychologii, badań nad snami i hipnozą, psychofizjologii, parapsychologii, psi, rozwoju człowieka, neuro-computing itp. : dr. Stanleya Krippnera, dr. Jerry’ego Solfvina i Briana Van der Horsta.
Książki i nagrania audio Johanny Kern są dostępne na tej stronie, a także na Amazon i w innych dużych sklepach internetowych na całym świecie - w języku (alfabetycznie) angielskim, niemieckim i polskim.
ODBIERZ DARMOWY PREZENT!